57
 1
1 Sprawiedliwy ginie, 
a nikt się tym nie przejmuje. 
Bogobojni ludzie znikają, 
a na to nikt nie zwraca uwagi. 
Tak to się gubi sprawiedliwego, 
2 a on odchodzi, by zażywać pokoju. 
Ci, którzy postępują uczciwie, 
spoczywają na swoich łożach. 
Bałwochwalstwo Jerozolimy 
3 Lecz wy zbliżcie się tutaj, 
synowie wiedźmy, 
potomstwo wiarołomnej i nierządnicy! 
4 Z kogo się naśmiewacie? 
Na kogo otwieracie usta 
i wywieszacie język? 
Czyż wy nie jesteście dziećmi przestępstwa, 
potomstwem nieprawego łoża? 
5 Wy, którzy płoniecie żądzą pod terebintami 
i pod każdym zielonym drzewem, 
mordujecie dzieci na ofiarę w jarach, 
w rozpadlinach skalnych. 
6 Gładkie kamienie potoku są twoim działem, 
one to, one - twoją częścią wylosowaną. 
Im też w ofierze wylewałaś płyny, 
ofiarowałaś obiaty. 
Czyż mam być z nich zadowolony? 
7 Na górze wielkiej i wysokiej 
tyś rozłożyła swe łoże, 
tam też wstąpiłaś, 
żeby składać ofiary. 
8 Postawiłaś twój znak rozpoznawczy
1 
za bramą i za słupami odrzwi. 
Tak, z dala ode Mnie się odkrywałaś, 
weszłaś i rozszerzyłaś swe łoże. 
Ugodziłaś się o zapłatę z tymi, 
których łoże umiłowałaś; 
pomnożyłaś z nimi twój nierząd, 
patrząc na stelę. 
9 Udałaś się do Molocha z olejkiem, 
użyłaś obficie twych wonnych olejków. 
Wysłałaś daleko swych gońców
2, 
aż do Szeolu się zniżyłaś. 
10 Utrudziłaś się tyloma podróżami, 
ale nie powiedziałaś: "Dosyć!" 
Odnalazłaś żywotność twej siły, 
dlatego nie osłabłaś. 
11 Kogo się lękasz i boisz, 
że Mnie chcesz oszukać? 
Nie pamiętasz o Mnie, 
nie dajesz Mi miejsca w twym sercu. 
Czyż nie tak? Ja milczę i przymykam oczy, 
a ty się Mnie nie boisz. 
12 Objawię Ja twoją sprawiedliwość 
i twoje uczynki nieużyteczne. 
13 Gdy będziesz wołać, niech cię ocalą twe obrzydłe [bożki]! 
Ale wiatr je wszystkie rozwieje, 
wicher je porwie. 
Kto zaś ucieknie się do Mnie, posiądzie ziemię 
i odziedziczy moją Świętą Górę. 
Pociecha dla pobożnych 
14 Powiedzą: 
"Budujcie, budujcie, uprzątnijcie drogę, 
usuńcie przeszkody z drogi mego ludu!" 
15 Tak bowiem mówi Wysoki i Wzniosły, 
którego stolica jest wieczna, a imię «Święty»: 
Zamieszkuję miejsce wzniesione i święte, 
lecz jestem z człowiekiem skruszonym i pokornym, 
aby ożywić ducha pokornych 
i tchnąć życie w serca skruszone. 
16 Bo nie będę wiecznie prowadził Ja sporu 
ani zawsze nie będę rozgniewany; 
inaczej ustałyby niknąc sprzed mego oblicza 
tchnienie i istoty żyjące, którem Ja uczynił. 
17 Zawrzałem gniewem z powodu jego
3 występnej chciwości, 
ukrywszy się w moim gniewie cios mu zadałem; 
on jednak szedł zbuntowany drogą swego serca, 
18 a drogi jego widziałem. 
Ale Ja go uleczę i pocieszę
4, 
i obdarzę pociechami jego samego 
i pogrążonych z nim w smutku, 
19 wywołując na wargi ich dziękczynienie: 
Pokój! Pokój dalekim i bliskim!
5 - 
mówi Pan - Ja go uleczę. 
20 Bezbożni zaś są jak morze wzburzone, 
które się nie może uciszyć 
i którego fale wyrzucają muł i błoto. 
21 Nie ma pokoju - mówi Bóg mój - dla bezbożnych.